Od dłuższego czasu planowałam przetestować polecany wielokrotnie przez inne blogerki słynny suchy szampon Batiste, jednakże podczas ostatnich zakupów wpadło w moje ręce coś zupełnie innego, a mianowie Aussie Miracle dry Shampoo :) Produkt dostępny jest w kilku wersjach, osobiście wybrałam Mega instant for normal or greasy hair, produkt przeznaczony do włosów normalnych i przetłuszczających się, wzbogacony o ekstrakt z nasion jojoba. Produkt w formie sprayu zamknięty w metalowej buteleczce z atomizerem. Kolorystyka opakowania urzeka swoją prostotą, szata graficzna sprawia, że produkt prezentuje się bardzo estetycznie, Sam szampon ma intensywny, przyjemny, słodkawy zapach, który utzymuje się na włosach przez pewien czas po zastosowaniu. Aplikacja produktu jest łatwa, szampon nie skleja, nie obciąża, ani nie plącze włosów. po zastosowaniu widoczny jest efekt odświeżonej czupryny, jednakże działanie produktu nie jest
oszałamiające, a przede wszystkim w mojej opini jest bardzo krótkotrwałe. Nie mam skali prównawczej - to mój pierwszy suchy szampon, więc nie wiem jak produkt prezentuje się na tle innych z tej samej kategorii. Podsumowując, produkt w wygodnym, poręcznym opakowaniu, łatwa aplikacja, ładny zapach, wyraźne choć krótkotrwałe odświeżenie fryzury, z pewnością skuszę się jeszcze na przetestowanie Aussome Volume z tej serii, a przede wszystkim na przetestowanie słynnego Batiste :)
Akurat jego nie znam :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadniesz do mnie na konkurs?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/valentine-red-color.html
U mnie zostawiał biały proszek, który trzeba było sczesać :/ zapach na plus
OdpowiedzUsuńTego akurat nie znam, a Batiste nie lubię. Moim zdaniem o wiele lepszy jest suchy szampon Isana.
OdpowiedzUsuńLubię Isane :) Na pewno przetestuję, Pozdrawiam.
UsuńNie miałam tego szamponu, znam tylko Batiste :)
OdpowiedzUsuńTe szamponu suchego nie miałam, zawsze sięgam po Batiste.
OdpowiedzUsuńDla mnie numer jeden to Batiste :D
OdpowiedzUsuńTego z Essie nie próbowałam. Od kiedy wypróbowałam Batiste jestem im wierna ;) Sprawdzają się idealnie, spełniają wszystkie moje oczekiwania, więc nie widzę sensu w testowaniu innych ;)
OdpowiedzUsuńTego nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńInteresting post my dear, thank you for sharing :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to samo zło ;) nie używam takich specyfików :)
OdpowiedzUsuńz aussie suchego szamponu jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Aussie ♥ Bardzo służą moim włosom. ale suchego szamponu jeszcze nie miałam od nich ! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej marki póki co. A do suchego szamponu jakoś nie mogę się przekonać. Obawiam się, że moich włosów żaden by nie reaktywował :P
OdpowiedzUsuńjeszcze nic tej firmy nie miałam
OdpowiedzUsuńu mnie ta firma sie nie sprawdzila:P zapraszam na rozdanie do mnie http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPiękna szata graficzna opakowania, ale ja jestem wierna mojemu batiste :) Tematyka bloga mi się podoba, dorzucam do obserwowanych! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńtego szamponu jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńZawsze używam palmolive, nigdy nie spotkałam się z tym szamponem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, shikatemeku.blogspt.com
Z tej firmy miałam zwykły szampon do włosów i szczerze mówiąc był przeciętny ;-)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w sklepach, ale jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Z marką nie miałam okazji się jeszcze zaprzyjaźnić. W kwestii suchych szamponów jestem wierna Batiste :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny produkt, może nie zbyt często ale jednak czasem się przydaje :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam batiste nawet lubię choć bez zachwytu 😃
OdpowiedzUsuńNie przepadam za suchymi szamponami
OdpowiedzUsuń