niedziela, 15 marca 2015

MIYO Nailed It

Dziś przychodzę do Was z lakierami MIYO należącymi do Polskiej (?) marki o równie Polsko brzmiącej nazwie Pierre Rene ;) Od kilku miesięcy testuję sobie kosmetyki MIYO bo za taką cenę, aż żal nie skorzystać :) O reszcie moich zdobyczy w kolejnych postach, ale dziś skupię się na lakierach :


Dzisiaj trzy propozycje - nr 27 Blue, nr 12 KIWI, oraz czarny nr 4 - posiadam jeszcze biały, ale niestety zawieruszył się gdzieś i nie załapał do zdjęć :)



Produkt znajduje się w małej, szklanej, estetycznej 8 ml. buteleczce. Ważny od momentu otwarcia przez 24 miesiące. Lakiery posiadają dużą gamę kolorystyczną. 



Do zalet produktu zaliczam fakt, że szybko schnie, posiada pędzelek umożliwiający precyzyjną aplikację, nie odpryskuje.



Jak większość produktów, także ten posiada swoje wady, w mojej opinii lakiery mają średnie krycie, może być konieczne nałożenie więcej niż jednej warstwy do uzyskania pożądanego efektu. Słaba dostępność produktu również jest minusem, choć produkty MIYO dostępne są w sprzedaży wysyłkowej, w drogeriach rzadko można je upolować. Buteleczka 8 ml. to koszt ok 6 pln, w moim przypadku znalezione w drogerii za ok. 5 zł. z groszami, cenę zdecydowanie zaliczam do zalet, stosunek jakości do ceny - dobry.